Termometr pokazuje w tej chwili 29 stopni. Mimo to nie narzekam. Wolę upały od ciągłego zimna, deszczu, śniegu.
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad kupnem profesjonalnych pędzli do makijażu. Jednak wiadomo, że to dość duży koszt. Pod uwagę brałam 3 marki: Hakuro, Maestro i EcoTools. Ostateczny wybór padł na Hakuro i absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy. Teraz wiem, że dobrze je zainwestowałam.
Póki co zainwestowałam w pędzle tzw. niezbędne:
H55- pędzel do pudru
H24 - pędzel do różu / bronzera
H74 - pędzel do rozcierania cieni
H60 - pędzel do korektorów (używam go do nakładania cienia na całą powiekę i spisuje się rewelacyjnie)
H78 - pędzel do cieni
Wszystkie pędzle są bardzo wygodne i poręczne. Idealnie leżą w dłoni. Posiadają drewnianą rączkę pomalowaną na czarno ze srebrnymi okuciami. Ich włosie jest mięciutkie, nie wypada. Są odpowiednio gęste. Nie pozostawiają nieestetycznych smug i nie odkształcają się. Bez problemu umyjemy je delikatnym szamponem. Są dość szybko. Puder, czy też cienie nałożone tymi pędzlami trzymają się zdecydowanie dłużej na twarzy. Wykonanie makijażu tymi pędzlami to sama przyjemność.
Zapłaciłam za nie 115 zł. Do kupienia TUTAJ.
A Wy jakich pędzli używacie?